piątek, 12 grudnia 2014

W sieci stalkera

Coraz więcej Polaków pada ofiarą stalkingu, uporczywego nękania mającego wywołać poczucie zagrożenia. W gazetach i Internecie z niezwykłą częstotliwością pojawiają się nagłówki: 72 latek skazany za stalking, Kolejny wyrok 22 letniej stalkerki, Straszył sąsiadów dostał rok więzienia. Dla wielu osób to tylko emocjonujące artykuły. Dla ofiar codzienny koszmar, z którym muszą sobie radzić.

Chociaż zjawisko stalkingu pojawiło się już w latach 80. XX wieku w naszym kraju uznawane jest za przestępstwo dopiero od 2011 roku. Za ofiary stalkingu uważa się m.in. Johna Lenona i Agnieszkę Kotlarską (Miss Polski 1991 i Miss International, zamordowaną przez zakochanego w niej fana, którego nękanie zignorowała). Mówiąc krótko stalking polega na uporczywym działaniu, które wywołuje u nękanej osoby poczucie zagrożenia.

Od kliku lat głośno jest także o cyberstalkingu związanym z gwałtownym rozwojem środków komunikacji elektronicznej. Jest to odmiana klasycznego stalkingu o niezwykle szerokim zasięgu. Nie wymaga dużych nakładów finansowych i jest trudna do wykrycia. Mimo, że nękanie odbywa się w przestrzeni wirtualnej wywołuje realne poczucie zagrożenia i narusza prywatność ofiary. Zwykle sprawca wykorzystuje nowoczesne technologię ze szczególnym uwzględnieniem Internetu. Oprócz klasycznych uciążliwych SMS-ów, MMS-ów i e-maili stalker podszywa się pod konkretną osobę na portalach społecznościowych i forach. Umieszcza jej dane w fałszywych ogłoszeniach internetowych oraz na serwisach pornograficznych. Rozpowszechnia plotki i upublicznia jej wizerunek naruszając godność gnębionej osoby.

Zgodnie z polskim kodeksem karnym, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Kara wzrasta do 10 lat, jeśli ofiara stalkingu targnie się na swoje życie. Zdaniem seksuolog Anny Pieprzowskiej Białek - Ofiary stalkerów to z reguł osoby z ich najbliższego kręgu. Zwykle są to byli mężowie albo żony. Chociaż w większości mówi się o przypadkach, kiedy prześladowcami są jednak mężczyźni. Zazwyczaj takie zachowanie to po prostu forma zemsty za własne niepowodzenia. 

- Coraz częściej zgłaszają się do nas kobiety prześladowane przez byłych facetów, którzy nie potrafią pogodzić się z tym, że to koniec. Dzwonią, wysyłają dziesiątki SMS-ów, e-maili i prezentów dosłownie osaczając swoje ofiary. Ważne jest jednak by pod żadnym pozorem nie kontaktować się ze stalkerem. Wszelkie próby odpowiadania na zaczepki zaowocują wzmocnieniem jego działań - tłumaczy Katarzyna Bracław z agencji Detektyw24. - Dzięki nowym technologiom możemy użyć aplikacji, które blokują wysyłanie SMS-ów z określonych numerów. Istnieją również sposoby zablokowania obraźliwych informacji, tak żebyśmy ich nie widzieli w naszej skrzynce odbiorczej. A negatywne emocje wywołuje właśnie czytanie komunikatów stalkera. To one powodują, że ludzie szukają fachowej pomocy, również tej psychologicznej - dodaje pani detektyw.

Internet sprawia, że dręczenie innych stało się znacznie prostsze niż kiedyś. Jak przewidują specjaliści w najbliższych latach liczba takich spraw może wzrosnąć do dziesiątek tysięcy. Coraz więcej osób próbuje uwolnić się od nękania korzystając z usług wykwalifikowanych pracowników. Dzięki nowoczesnej informatyce śledczej detektywi mogą odzyskać hasła, zaszyfrowane i skasowane dane, a także poznać historie aktywności konkretnego użytkownika komputera. Praktyczne zastosowanie informatyki śledczej może okazać się nieocenioną pomocą dla ofiar prześladowań telefonicznych i internetowych. Uwolnij się z sieci stalkera już dziś!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz