piątek, 20 marca 2015

Seks w pozycji Warszawa

Pod koniec XVI wieku Warszawa stała się rezydencją Jego Królewskiej Mości. Już wtedy przylgnęła do niej łatka stolicy... rozpusty. W międzywojennej Polsce była prawdziwym miastem grzechu. W śródmieściu prostytutki widoczne były niemal na każdym rogu. Panowie doskonale wiedzieli gdzie najlepiej wybrać się na panienki. Jak jest dzisiaj? Okazuje się, że bardzo podobnie.

- Płatana miłość dla każdego? - nie ma problemu. W stolicy każdy facet znajdzie coś dla siebie - śmieje się  Katarzyna Bracław z agencji Detektyw24. - To miasto jak magnes przyciąga spragnionych seksu mężczyzn. Seksbiznes kwitnie kryzys go nie dotyka. Roczne obroty branży usług erotycznych mogą sięgać nawet 20 mld zł. Dziewczyny w nocnych klubach kuszą panów z wypchanymi portfelami. Tylko w samym centrum miasta można znaleźć kilkanaście takich lokali, nie brakuje też burdeli.

Prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog i socjolog z Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej szacuje, że w Polsce z prostytucji żyje mniej więcej 150 tysięcy osób. W samej Warszawie jest około 90 tradycyjnych burdeli. Najwięcej w Śródmieściu, na Mokotowie, Woli, Ochocie. Od kilku, jak grzyby po deszczu, pojawiają się także tzw. mieszkaniówki - obecnie jest ich prawie 400. To zwyczajne mieszkania, w których dziewczyny żyją na co dzień i  uprawiają płatny seks. Godzina miłosnych uniesień kosztuje w granicach 200 zł, cała noc 1200 zł.

- Na szybki seks bez zobowiązań jeżdżą wszyscy. Single, w związkach i żonaci. Najwięcej klubów ze striptizem, burdeli i ulotek agencji towarzyskich za szybą samochodów znajdziecie w Warszawie - przekonuje detektyw Katarzyna Bracław. - Wiele moich zleceń dotyczy dostarczania dowodów zdrady. Z doświadczenia wiem, że żonaty facet nakryty z prostytutką to jeszcze pół biedy. Kobiety potrafią przełknąć taką zniewagę znacznie łatwiej niż klasyczny skok w bok na przykład z koleżanką z pracy. A takie przypadki zdarzają się bardzo często zwłaszcza w stolicy. Idealną okazją do zdrady są przerwy w pracy. Co raz więcej kochanków zamiast jechać na lunch wynajmuje pokojowe hotele na godziny. Łatwo się zorientować, że coś nie gra bo zwykle na hotelowych parkingach stoi rząd firmowych samochodów.

Jest taki żart: Żona znajduję w marynarce męża karteczkę z  numerem. - Zdradzasz mnie łajdaku! - Ależ skąd najdroższa to numery konia, którego obstawiłem w gonitwie. Próbuję poprawić byt naszej rodziny. Następnego dnia żona w progu mieszkania policzkuję wracającego z pracy męża. - Dlaczego to zrobiłaś kochanie? Przecież ja tak się dla nas staram. - Koń zadzwonił!

- Jeśli koń sam zadzwoni  mamy już jasność. Ale przy najmniejszych podejrzeniach warto zwrócić się po pomoc do specjalistów z agencji detektywistycznej Detektyw24. - wyjaśnia Katarzyna Bracław. - 76% - tyle wynosi prawdopodobieństwo popełnienia zdrady przez któregoś z partnerów. Prym wiodą mężczyźni (39 proc.) Kobiety zdradzają rzadziej (29 proc.) choć ich romanse trwają dłużej i są stabilniejsze.

Żyjemy w dużych anonimowych miastach gdzie zdrada jest trudna do wykrycia. Bardzo często niewierna osoba przestaje interesować się swoją drugą połówką. Nie angażuję się w konwersacje i coraz bardziej skupia się na sobie. Paradoksalnie po latach wspólnego związku nagle zaczyna eksperymentować z wyglądem. - Pojawiają się nowe, modne ciuchy. Ekstrawagancka bielizna, markowe perfumy i częstsze wizyty na siłowni. Niestety bardzo  rzadko są to zmiany, które mają ożywić stałą relację. Praktyka pokazuje, że osoby, które zaczynają się tak zachowywać starają się przypodobać komuś trzeciemu - zaznacza detektyw Katarzyna Bracław. Kolejną oznaką zdrady może być nagła zmiana planu dnia. Wydłużone godziny pracy, liczne spotkania i podróże służbowe, które sprzyjają nawiązywaniu romansów. Warto również zwrócić uwagę na to jak reaguje partner gdy zbliżamy się do jego telefonu komórkowego albo laptopa. Niewierne osoby są często panicznie przywiązane do tych urządzeń. W końcu zostaje także niewinny flirt w kawiarni, który wbrew pozorom może być bardzo niebezpieczny.

Zdradzić można wszędzie. Nie potrzeba do tego wyjątkowych warunków. Jednak Warszawa jak żadne inne miasto kusi do grzechu ilością pokus. Wiedzą o tym licencjonowani detektywi, którzy zawodowo zajmują się demaskowaniem wstydliwych sekretów nie do końca wiernych partnerów, ale to tylko część ich pracy. - Równolegle wykonujemy zlecenia dla biznesu na przykład wywiady gospodarcze czy sprawdzanie wiarygodności potencjalnych kontrahentów - tłumaczy Katarzyna Bracław z agencji Detektyw24.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz