piątek, 21 listopada 2014

Poznaj prawdę zanim powiesz TAK!

Świat poszedł do przodu i skończyły się czasy kiedy decyzję o zawarciu małżeństwa podejmowali wyłącznie rodzice przyszłych partnerów, weryfikując kandydatów do ślubnego kobierca i dogadując się między sobą co do posagu. Dzisiaj życiowego towarzysza każdy wybiera sobie sam, ale zanim powiecie sakramentalne tak warto dokładnie sprawdzić  uczciwość drugiej połówki. 


Dawniej prywatne śledztwa przeprowadzali wiejscy duchowni albo swatki. Doskonale wiedzieli czy panna młoda dobrze się prowadzi, czy pan młody jest majętny i zdrowy. Właściwie na przestrzeni ostatnich dekad niewiele się zmieniło. Tak jak kiedyś małżonkowie chcą wiedzieć co ich czeka, a wielu z nich traktuje ślub jak transakcje handlową i zabezpieczenie na przyszłość. Zdarza się, że narzeczeni zatajają przed sobą swoje ułomności i wstydliwe sekret. Fałszują życiorysy i informacje o zarobkach. 

- Data ślubu jest już ustalona, a do nas przychodzi pan młody i prosi o obserwacje swojej wybranki. Większość zleceń tego typu dotyczy dochowania wierności. To coraz popularniejszy trend - wyjaśnia Katarzyna Bracław z agencji Detektyw24. - Oczywiście związek powinien być zbudowany na wzajemnym zaufaniu, ale kiedy partner coś przed nami ukrywa warto dowiedzieć się dlaczego nie powiedział wszystkiego - dodaje.

Często zdarzają się również sytuacje nietypowe, w których oblubieńcy proszą o sprawdzenie przeszłości swojej połówki. - Sygnałem mogą być skrywane tajemnice, niechęć do odwiedzenia rodzinnych stron czy spotkań ze znajomymi - tłumaczy Krzysztof Szaruga z agencji Detektyw24. - Pojawił się u nas pan, który mimo wielkiej miłości do narzeczonej chciał wiedzieć co robiła za nim się poznali. Zaniepokoiły go dziwne telefony, które odbierała. Zbadaliśmy jej przeszłość i okazało się, że kobieta w młodości pracowała jako prostytutka, a dzwonili do niej byli klienci - wspomina Szaruga.

- Wątpliwości przed ślubem to normalna sprawa. Rzadko kto ich nie ma. Bywają jednak błahe i poważne. Pamiętam sytuację kiedy pan młody podejrzewał, że przyszła żona go zdradza. Rozpoczęliśmy obserwacje ukochanej i na tydzień przed ceremonią okazało się, że kobieta jest w ciąży z jego najlepszym przyjacielem, który na dodatek miał być starszym drużbą - opowiada detektyw Katarzyna Bracław. Ślub odwołano. Jak zwierzał się później niedoszły pan młody lepiej, że dowiedział się o niewierności wybranki wcześniej, niż gdyby po latach poznał prawdę, że wychowuje nie swoje dziecko.

Detektywi przekonują, że nawet najmniejsze podejrzenia są sygnałem do działania. - Często zaczyna się od niewinnego flirtu i wyjścia na kawę. Z czasem przekraczane są kolejne bariery i nagle dwójka ludzi ląduje w łóżku. A jeśli narzeczony już przed ślubem jest nad wyraz towarzyski to warto sobie zadać pytanie co będzie potem gdy dojdzie rutyna i codzienne obowiązki – przekonuje Katarzyna Bracław z agencji Detektyw24.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz